Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Book. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Book. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 marca 2016

Garance Dore. Na drodze do własnego stylu.



Kiedy zobaczyłam okładkę tej książki z napisem mówiącym, że to jedyna książka o stylu, której potrzebuję, uśmiechnęłam się szeroko i pomyślałam, że dam jej szansę ;) nie mogłam nie przeczytać debiutanckiej książki, na którą czekały miliony kobiet śledzące blog ilustratorki Garance Dore. Zastanawiałam się czy poglądy blogerki zebrane w formie publikacji będą spójne i ciekawe... Zdecydowanie tak! Ogromny plus za piękne wydanie... pastelowa okładka, dobry papier... rewelacyjny wstęp do inspirującego i szczerego wnętrza. Teksty autorki przeplatają wspaniałe zdjęcia. Widać, że zależy jej na tym, aby czytelniczki miały poczucie, że napisano ją specjalnie dla nich. W książce znajdziemy ogromną dawkę humoru, porad na temat plusów i minusów podążania za trendami oraz niezapomnianą lekcję miłości do samej siebie. Garance łączy w sobie paryską i nowojorską duszę zjednując miliony czytelniczek. Ta książka nie jest przedrukiem aktualnych trendów chwalących wkoło zalety małej czarnej. To raczej elegancki czarny smoking wkraczający na salony i wywołujący zachwyt. Skąd takie porównanie? Przeczytajcie książkę :) 


/photos: 1,3,4 TiAmoFoto Pracownia Fotograficzna Agnieszka Werecha /
/dress: Zara, sweater: Orsay, bracelet: Pandora /


poniedziałek, 18 maja 2015

"Moda jest ważna, gdy o coś walczy." /To nie są moje wielbłądy/


Pomysł na książkę o modzie w prl? Hmmm... pomyślałam, że to nie do końca pewny przepis na sukces. Zdanie zmieniłam po jej przeczytaniu :) Książka powstała na zamówienie wydawnictwa, a jej autorka z pewnością sprostała zadaniu. Z poczuciem humoru i lekkim sentymentem. O czasach, o których niektórzy powiedzą, że po prostu trzeba było się jakoś ubrać. Ale także o tym okresie, w którym mimo wszystko moda miała ogromne znaczenie, zwłaszcza dla kobiet. I również o kobietach, które widziały potrzebę ubierania kobiet oraz odrodzenia mody po czasach wojennych. Ulubiony cytat z książki? "Moda jest ważna, gdy o coś walczy". Nic dodać, nic ująć. Wystarczy za reklamę.
A dlaczego wielbłądy??? Nie zdradzę :) Zapraszam do lektury! Z grona szczęśliwców posiadających książkę z autografem... warto było :)


środa, 7 maja 2014

Pięćdziesiąt Wysp, na których nigdy nie byłam i nigdy nie będę - Judith Schalansky

Masz czasem ochotę uciec na bezludną wyspę? Koniecznie weź do ręki "Atlas wysp odległych". To niezwykła książka, w której  literatura łączy się z kartografią, by zabrać czytelnika w niezwykłą podróż po pięćdziesięciu tajemniczych lądach, najmniejszych i najdalej położonych wyspach na świecie. Na niektórych nikt nie mieszkał od wieków, inne mają zaledwie kilku mieszkańców. Ja mam ochotę zwiedzić każdą z nich. 


Olga Tokarczuk tak napisała o "Atlasie":
"Ta wspaniała książka sięga do prawdziwego sedna podróży – to już nie nerwowe i kompulsywne przemieszczanie się po świecie z popularnym przewodnikiem w ręku, lecz spokojna i dogłębna kontemplacja osobliwości świata. Określenie „palcem po mapie” nabiera tutaj zupełnie innego znaczenia – staje się poznawaniem bardzo osobistym, wręcz zmysłowym. Zgadzam się z Autorką: kartografia powinna zostać uznana za rodzaj literatury, a atlas należy traktować jak tom poetycki".