| 
 
 
 Przechadzając się po Rynku Głównym w Krakowie, warto zwrócić uwagę na Kamienicę, w której mieści się Hotel i restauracja Wentzl.  Kamienica, która swoją historią sięga kilka wieków wstecz przykuwa szczególnie uwagę przechodniów. Wnętrza przywołują wspomnienia przedwojennej restauracji pełnej ciemnego
 drewna, bażantów z przepięknymi kolorowymi piórami. 
  
Niegdyś dom zdobiło godło zwierzęce, od którego wzięła się nazwa 
kamienicy: Pod Modrym Lwem. W ramach remontu, 
elewacja frontowa ozdobiona została malowanym wizerunkiem Matki Boskiej i
 od tego czasu budynek zaczęto nazywać kamienicą Pod Obrazem. Od końca XVIII wieku kamienica była związana z kupiecką rodziną 
Wentzlów, która prowadziła tu m.in. handel win, a następnie restaurację. Słynęła ona  z wyśmienitych 
wódek i znakomitego piwa, dlatego ukuto powiedzenie, że w Krakowie trąbi
 się w dwóch miejscach – nad Matką Boską (czyli na wieży kościoła 
Mariackiego) i Pod Matką Boską (czyli „U Wentzla”). Do dziś piękne wnętrza restauracji z bogatozdobionymi zasłonami, żyrandolami zachwycają oryginalnością. Piękny drewniany barek, duży humidor z kryształową 
szybą, pałacowe drzwi do bocznych sal, wygięty czasem drewniany 
strop - wszystko z innego życia, z innego czasu. Jedzenie zaś  jest  mocno osadzone w polskiej tradycji, a właściwie będące jej 
koronacją z wpływami francuskiej burżuazji od zawsze goszczącej na 
naszych stołach. Cicha, nienachalna, obsługa, stare polskie melodie pozwalają w pełni delektować się smakiem przepięknie podanych dań.  Restaurację Wentzl polecam wszystkim, którzy cenią sobie piękne wnętrza i niepowtarzalny smak. 
  
 
 
 | 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz