piątek, 16 października 2015

Mój mały Jeż gotowy na Bal Jesieni!!!


Październik postawił przede mną nowe wyzwania - jakie? A mianowicie Bal Jesieni i przebranie dla mojego Maluszka. I weź tu coś wymyśl mamo! Pierwsza myśl: liście. No tak, ale czy to nie za banalne? Hmm... może lisek? Też fajnie i nawet prosto. Ale za prosto być nie może, więc będzie jeż!!! I tak mój Malec został jeżem z czarnym noskiem. Poniżej zdjęcia jak po kolei przygotować strój jeża, który niektórzy odczytali jako leśnego ludka... W sumie interpretacja dowolna...



Do wykonania stroju potrzebujemy bluzę (najlepiej taką której nie nosimy) bo zostanie pocięta;  filc -  najlepiej samoprzylepny, niestety mi takiego nie udało się dostać i kupiłam zwykły, który początkowo myślałam że poprzyklejam, a finalnie poprzyszywałam i nożyczki.


Filc tniemy w trójkąty przypominające kolce, nie muszą być równe.  Im więcej, tym lepiej! Z bluzy odcinamy rękawy i przód, pozostawiając jedynie kaptur i plecy. A następnie kolce jak najgęściej przyszywamy lub przyklejamy do bluzy.


Jeszcze tylko nosek pomalowany na czarno kilka liści doszytych do kolców, by było bardziej jesiennie, kilka liści do ręki i jesteśmy gotowi na bal. 
 

2 komentarze: